Miesiąc: listopad 1988

Pamiątki z wycieczki są… Kolega upamiętnił sobie wielką rolą od masła swój pobyt w nowej mleczarni. Hmm… Dlaczego? Może, że była kolorowa. W tamtych czasach wszystko przecież było takie szare…

Bilardy albo flipery… I pomyśleć, że kiedyś taka rozrywka sprawiała frajdę… Dziś mało kto w to gra nawet w wersji elektronicznej.

Każda wycieczka dobra, byle nie być w szkole. Czy dziś robi się w szkołach wycieczki poznawcze? Może dziś tego młodzieży nie potrzeba… Czy ja coś ze swojej wycieczki pamiętam? Nie.…

Młodzi kiedy śpią, to rosną. Nastolatki i sen… Z tym właśnie jest chyba różnie. Ja dużo spałem, ale w dzisiejszych czasach z młodzieżą jest różnie. Pewnie i w mojej młodości…

Od czego zależy sukces na dyskotece? Od prezentowania tych samych utworów 🙂 🙂 :). Dziś tylko fragment z tego dnia. No cóż… Nie wszystko nadaje się do opublikowania 🙂

To, co wspominam sobie dzięki tym słowom pisanym ponad 30 temu zaczynam sobie przywracać te faktyczne wydarzenia. Niektóre kojarzę dość dobrze jak się dobrze zastanawiam. Ale na co mi kompot…

Takie to były kiedyś czasy, że niektórzy celebryci pokazywali się na foliowych torebkach, które dzisiaj tak popularnie nazywamy reklamówkami. Wtedy to był jeden z nielicznych kanałów umożliwiający wgląd w zachodnią…

Jak się nazywa proszek, którego używają kobiety do powiek? Taka zagadka…

Kawały w życiu młodego człowieka to swojego rodzaju norma. Teraz jak sobie to wspominam, to dziś bym tych kawałów nie robił albo nawet odradzał. Nie dlatego, że stałaby się komuś…

Wysoki, postawny mężczyzna o twardym charakterze i mocnym, trochę zachrypniętym głosem. W sumie bardzo słabo go pamiętam. Był zawsze miły dla mojej babci – to jej brat.

Smotkać… Kto zna ten zwrot? Czy jest poprawny? Otóż okazuje się, że zwrot jest w słowniku. Tylko, że ja zamieniłem dwie litery w tym wyrazie. Definicja poprawnego wyrazu w linku.…

Wszystko wygląda na to, że lubiłem szkołę? Trudno mi to powiedzieć. Może niektóre przedmioty, może towarzystwo?

Niestety Drodzy Państwo, ale trzeba przyznać ten fakt, że czasami wśród młodych dochodzi do różnego rodzaju mowy i może nawet nienawiści a być może robią to całkiem nieświadomie i nie…

Jak pomyślę sobie że buty kosztowały 8000 zł to nie chce mi się wierzyć chociaż sam przeżyłem takie kwoty. I że chciało mi się wyjmować diody z radia… A radio…

Ostatnio pisałem, że do Pasłęka przyjechała taka buda z grami komputerowymi. A dzisiaj wyszczególniam gry, które mnie się spodobały. Legenda: 60 blach – chyba chodziło o 3 monety 20 –…

Od czasu do czasu do Pasłęka przyjeżdżała taka buda albo swojego rodzaju wóz Drzymały, w których to znajdowały się stanowiska z grami komputerowymi i za określoną kwotę można było grać…

Spodnie ostatnio zakupione sprawiły, że byłem trochę na topie :), ale nastolatki chyba nie lubią jak ktoś na nich zwraca za dużą uwagę a przynajmniej w moim wypadku tak było.

Dekaty za 18,750 zł. Tyle kosztowały spodnie w roku 1988. Co to za spodnie? Dżinsy. Początek polskich dzinsów nie był fortunny dla klienta – ich jakość nie była topowa.

Darek, czyli Wojtek. Pamiętam, że z nim też było wesoło. Kojarzę też, że miał taki fajny, biały motorower… Hart… Ale tylko tyle pamiętam z tego pojazdu…

Klasa sportowa dużo daje młodym. To nie tylko zwiększona ilość sportu i gier, ale to zdrowie. Chociaż trzeba stwierdzić, że nie każdemu się chce np. biec kilometry kilka razy w…

Cała klasa nie poszła na dyskotekę szkolną przez jednego człowieka a mianowicie naszego sympatycznego kolegę Marcina, który był nazywany przez wszystkich Czubkiem. Ale to wcale nie oznacza, że był chory…

Najlepiej mieszkać osobno – oczywiście jak się ma gdzie mieszkać. Mieszkanie na tak zwanej kupie dla nikogo nie jest wygodne.

Przekazy satelitarne w 1988 roku. Na czym to polegało? Wydaje mi się, że chodziło o sposób nadawania telewizji w Polsce a właściwie sposób odbioru. Jednak wzbudziło to moje zainteresowanie. Kim…

A to, że po Dzienniku był film, to w czasach mojego dzieciństwa było normalne i nie ukrywam, że osobiście ja wyczekiwałm na taki film a już na pewno jakąś dużą…

Tych sobót szkolnych było na szczęście mało, ale i do teraz nikt chyba nie chce uczyć się w tym dniu ani chodzić do pracy… Kiedyś wszystko było inne…

Marcin Warszawiak… Szczerze mówiąc, to o nim nie pamiętałem. Ale to był w sumie fajny kolega. Czasami przyjeżdżał do Pasłęka. Wachlarz kolegów był rozpięty.