Topnieją ograniczenia. W miejscach publicznych już bez masek. Tlenu w organizmie będzie więcej. Czy rzeczywiście można tę sytuację nazwać urlopem od wirusa?


W biegu - czyli życie moje
Topnieją ograniczenia. W miejscach publicznych już bez masek. Tlenu w organizmie będzie więcej. Czy rzeczywiście można tę sytuację nazwać urlopem od wirusa?