Kamieniem w okno – tak kiedyś kogoś nawoływano 🙂 Nie było komórek, telefonów (nie każdy miał). A jednak mieszkając na parterze drobny kamyczek może być dobrą formą komunikacji. A w nawiązaniu do dyskoteki, to kim była Sancita? Nie kojarzę.
W biegu - czyli życie moje
Kamieniem w okno – tak kiedyś kogoś nawoływano 🙂 Nie było komórek, telefonów (nie każdy miał). A jednak mieszkając na parterze drobny kamyczek może być dobrą formą komunikacji. A w nawiązaniu do dyskoteki, to kim była Sancita? Nie kojarzę.