Drugi zeszyt mojego Dziennika w roku 1988
Po 32 latach wszystko się zachowało. Zeszyt nawet obszyłem mocnym, cienkim sznurkiem – że też mi się chciało… Na napisy nie zwracajcie uwagi… Losowo były wpisywane. Co będzie w drugim…
W biegu - czyli życie moje
Po 32 latach wszystko się zachowało. Zeszyt nawet obszyłem mocnym, cienkim sznurkiem – że też mi się chciało… Na napisy nie zwracajcie uwagi… Losowo były wpisywane. Co będzie w drugim…
W moich zapiskach z przeszłości znalazł się układ mieszkania… Tego sam się po sobie nie spodziewałem, że coś takiego narysuję – wszystko w miarę dokładnie naniesione 🙂 Szkic znajdował się…
Z mojej przeszłości pojawiały się różne znajomości i przyjaźnie. Na pewno bardzo dobrze żyło mi się z młodzieżą z sąsiedztwa… Potem poszerzyła mi się kolekcja bliskich mi osób… Oczywiście wrogów…
Bambuko afrykańskie… Co to za zabawa? Szczerze mówiąc, to nie pamiętam… Szkoda, że tego nie zapisałem. Wtedy wydawało mi się to takie oczywiste. Podejrzewam, że ta nazwa jest przez nas…
Cenzura jednak musi być. Gdy to wszystko czytałem sobie, to stwierdzić musiałem, że trzeba jednak pewne informacje utajnić 🙂 Cóż… Nie wszystko jest na sprzedaż 🙂
Wszystkie osoby, które wymienione są w dzienniku z mojej młodości kojarzę, ale tego Roberta nie pamiętam… Może jeszcze kiedyś wystąpi w następnych dniach.
Ból głowy albo zawroty głowy w wieku lat czternastu? W sumie się zdarza. Coś słodkiego, np lody mogą pomóc. Ciekawe czy były to lody od Państwa Jankowskich…
Okazuje się, że czasami bywałem pomocny nie tylko w domu, ale i u sąsiadów. Oprócz zrywanie agrestu czasami wykonywałem inne prace w ogródku, ale może o tym będzie mowa w…